Dave: Zignoruj Lil Cala i znajdź betę.

Wędrujesz do miejsca, w którym twój BRAT trzyma swój zarąbisty sprzęt DJ-ski. Kurde jaki wyczesany sprzęcior. Czujesz ukłucia zazdrości za każdym razem, gdy przejdziesz obok. Ale takiej naprawdę fajnej zazdrości. Takiej gdy tak naprawdę nie nakręcasz się z tego powodu, tylko masz to głęboko w dupie.
Brakuje natomiast jednego z kozackich i niezmiernie drogich MIECZY NINJA twojego brata.
Znasz ten motyw aż nazbyt dobrze. Idzie burza.